poniedziałek, 11 listopada 2013

Tczew, czyli z wizytą u "Dziewiętnastoletniego marynarza"

Miałam 19 lat, gdy odkryłam rodzinna historię ucznia Szkoły Morskiej w Tczewie Zbyszka Piekarskiego - brata mojego dziadka. Opisałam ją w książce "Dziewiętnastoletni marynarz". Do dziś jego niewyjawiona miłość i samobójstwo poruszają mnie. Dlatego ilekroć jestem w okolicy Tczewa - jadę na cmentarz. Za każdym razem w myślach dziękuję Szkole Morskiej w Gdyni za opiekę nad jego grobem. Teraz, wracając z festiwalu MONOBLOK też tam zajechałam. W końcu Zbyszek poniekąd jest ofiarą córki Skręcipitki - bohaterki monodramu "Listy do Skręcipitki".
Cmentarz w Tczewie. Grób Zbigniewa Piekarskiego - brata mojego dziadka - bohatera mojej książki "Dziewiętnastoletni marynarz".
Cmentarz w Tczewie. Grób Zbigniewa Piekarskiego - brata mojego dziadka - bohatera mojej książki "Dziewiętnastoletni marynarz".


Ja nad grobem. Zawsze bardzo przeżywam te odwiedziny... 
Grób Zbyszka, a obok grób dr Hłaski - lekarza szkolnego. Oba groby są pod opieką Szkoły Morskiej w Gdyni. 
Hall dawnej Szkoły Morskiej. Dziś liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie. 
Hall dawnej Szkoły Morskiej. Dziś liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie.
Budynek dawnej Szkoły Morskiej. Dziś liceum im. Marii Skłodowskiej-Curie.

Brama cmentarza.
Wieża ciśnień.
Dom pogrzebowy.
Muzeum Wisły.
Brama cmentarza ewangelickiego. 
Kaplica ewangelicka.

Ratusz - po prawej
Poczta - po lewej. Ten neogotycki budynek. 



Tczewskie mosty
Tczewskie mosty
Ja na tle mostów
Wisła :)


U podnóża starówki

Na więcej zwiedzania nie starczyło czasu... Takie to życie. Ale jeszcze na pewno nie raz tu przyjadę.